Anna Palej
Instytut Projektowania Urbanistycznego, Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej
Świat, pod wpływem gwałtownego rozwoju technologii telekomunikacyjnych, przeżywa rewolucyjne transformacje, a ponieważ dynamicznym przekształceniom podlega wszystko – gałęzie przemysłu, organizacja przedsiębiorstw, miejsce i charakter pracy człowieka, budowa rodziny, relacje międzyludzkie, sposób w jaki myślimy i porozumiewamy się – mówi się także o nowej cywilizacji. Miasta, wbrew niektórym przewidywaniom, znalazły się w pierwszej linii rewolucji informacyjnej.
Zmianie ulegają w nich relacje przestrzenne i czasowe, znikają stabilne i zrozumiałe struktury przestrzenne i społeczne, a elektronika zaczyna pewne utrwalone historycznie funkcje miejskie nie tylko wzbogacać, ale też przejmować. Sprawia to, że miasta zaczynają być postrzegane jako dwie równoległe struktury: jedna to tradycyjna, fizyczna przestrzeń miasta organizująca do tej pory życie miejskie, które związane było z przebywaniem w realnych miejscach o konkretnej porze; druga to, kierująca się zupełnie inną logiką, nierzeczywista przestrzeń elektroniczna, nazywana też przestrzenią przepływów. Dwa zatem równoległe światy – świat realny i świat wirtualny – stają się w coraz większym stopniu środowiskiem życia współczesnego człowieka.
Dwoistość świata, przemijalność rzeczy, ludzi i zdarzeń oraz akceleracja tempa zmian niemal we wszystkich dziedzinach życia nakłada na mieszkańców miast ciężkie brzemiona. Powszechne stają się: dezorientacja i stres, wyobcowanie i samotność pośród tłumu, których powodem jest niedostosowanie charakteru i szybkości przemian do możliwości adaptacyjnych człowieka i zaniedbywanie tych jego potrzeb, jakie wynikają z niezmiennej pod wieloma względami ludzkiej natury. Z wielką zatem ostrożnością należy podchodzić do koncepcji egzystencji człowieka w afizycznym wirtualnym świecie, a ważne pytania, na które wciąż należy szukać odpowiedzi to: – jaką cenę będziemy musieli zapłacić my i nasze dzieci za obiecywane korzyści? oraz – czy uda nam się stworzyć w miastach informacyjnych warunki pozwalające na pielęgnowanie człowieczeństwa?
Poszukując odpowiedzi na postawione wyżej pytania, w niniejszej prezentacji przedstawione zostaną pokrótce spontaniczne reakcje kompensacyjne społeczeństw przeciwstawiające się bezdusznej technologii oraz koncepcje nadawania miastom informacyjnym ludzkiego wymiaru, co pozwalałoby na kontynuację takich wartości jak: ochrona jakości życia, tożsamość lokalna, więzi społeczne, kontynuacja dziedzictwa kulturowego czy dyskurs publiczny. Nie chodzi tu jednak, jak by się mogło wydawać, o powrót do ”ponadczasowej przeszłości”, a o poszukiwanie nowych modeli, zasad i założeń, które mogłyby pomóc w tworzeniu miast ludzkich na miarę nowych czasów.